środa, 30 stycznia 2013

Gwałt

Rodzina Rose wraz ze swoją córką Sarą przeprowadzili się. Rodzice Emma i Jack pracowali w firmie. Córka chodziła do gimnazjum.. Pewnego dnia na ich dzielnice przeprowadził się Sam po 25 letnim pobycie w więzieniu. Mieszkańcy byli do niego złowrogo nastawieni. Ojciec wystraszony tą informacją nakazał córce po szkole od razu wracać do domu. Dziewczyna nic nie wiedziała o nowym sąsiedzie i o jego przeszłości..

Następnego dnia
Jack spotkał się ze swoim przyjacielem w barze żeby porozmawiać o byłym więźniu.
-Słuchaj Josh musimy coś zrobić z tym sukinsynem zanim coś odwali
-Wiem -odpowiedział Josh popijając whisky
-Tak w ogóle wiesz co on zrobił??
-Podobno zaczepił 12 letnią dziewczynkę pod szkołą po czym porwał ją .. Zabrał do lasu gdzie zaczął ją bić jej twarz podobno była cała spuchnięta,posiniaczona i zakrwawiona . Po czym zdjął z niej ubranie i ją zgwałcił. Podobno ruchał ją jak szmatę jakby nie zwracała uwagi na to że to dopiero dziecko.
-To straszne! Takiego kolesia powinno się zabić a nie pozwolić mu chodzić po ulicach .

Następnego dnia..
Ojciec czekał na swoją córkę przed szkołą ale po godzinie nie pojawiła się, więc pojechał do domu z myślą że może skończyła lekcje wcześniej.

20 minut później ..
Zniecierpliwieni rodzice czekają na Sare lecz ona się nie zjawia . Po chwili słyszą dzwonek do drzwi . Zdenerwowany Jack poszedł otworzyć drzwi i ujrzał dwóch funkcjonariuszy .
-Witam czy jest pan ojcem Sary? -spytał się jeden z funkcjonariuszy
-Tak czy coś się stało ?
-Niestety tak znaleźliśmy jej zwłoki w lesie. Została pobita i brutalnie zgwałcona .
Rodzice stracili grunt pod nogami w jednej chwili stracili najważniejsze co dla nich było czyli córkę.

Matka nie mogła sobie z tym poradzić i powiesiła się w piwnicy wcześniej pisząc list do rodziny w którym napisała że ich przeprasza że nie może tak żyć bez swojej małej córeczki . Ojciec zaczął pić ... Siedział całymi dniami w pokoju przed telewizorem z flaszka w dłoniach . Pewnego wieczory pijany wyszedł z domu i poszedł do gwałciciela z myślą że to pewnie on zabił jego córkę. Zaczął walić w drzwi i krzyczeć, po chwili Sam otworzył drzwi, Od razu Jack zaczął go uderzać w twarz brzuch wszędzie gdzie popadnie. Bił go dopóki nie poczuł jego gorzkiej krwi na ustach . Czuł się wspaniale wiedząc że może wymierzyć sprawiedliwość temu człowiekowi. Bijąc go myślał czy nie zmasakrować jego ciała czy nie rozciąć mu brzucha i nie wyjąć jego wnętrzności i nie poczuć zapachu flaków i jego krwi . A może kiedy wyciągnę już jego flaki rzucę psom na pożarcie .. Takie myśli mu chodziły po głowie.. Zabił go do końca i poszedł do domu.. Wszedł do łazienki spojrzał w lustro miał na sobie jego krew .. krew gwałciciela .. Wziął tabletki na serce i nałykał się ich wszystkich i popił alkoholem. Zabił się ..

10 dni później okazało się że sprawcą był Josh .. przyjaciel zmarłej rodziny..

sobota, 29 grudnia 2012

On(kontynuacja )


Zaczerwieniłam się i po chwili uśmiechnęłam miałam tysiące myśli co to może znaczyć.no cóż musiałam czekać żeby się przekonać .. Wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do szkoły...
------------------
3 godziny później w szkole..
Stałam na korytarzu  ,kiedy usłyszałam że ktoś mnie woła.. odwróciłam się i go ujrzałam.. Jak zawsze musiałam się zaczerwienić  nienawidzę tego!.. Spytał się czy przyjdę do niego po szkole. Przez chwile nie mogłam wydusić żadnego słowa ponieważ mnie zatkało nie sądziłam że sie o to zapyta. Po chwili odpowiedziałam że z chęcią przyjdę.
------------------
W domu..
Od razu, gdy wróciłam rzuciłam się na łózko i myślałam co zaplanował , czy chce podjąć jakiś krok czy może to tylko zwykły przyjacielski gest. No cóż skończyłam rozmyślenia i poszłam się ubrać..
------------------
U Maćka..
Przyszłam do niego około 18. Zapukałam , odtworzył drzwi i zaprosił mnie do środka. Poszliśmy do jego pokoju i usiadłam na łóżku a on włączył film. Nawet nie wiem jaki za bardzo byłam zapatrzona w Maćka.. Nagle poczułam że załapał mnie za rękę. To była przecudowna chwila !. Kątem oka zauważyłam ,że się na mnie patrzy skierowałam wzrok ku niemu. Wpatrywaliśmy się w siebie przez pewien czas ,kiedy nagle zaczął się zbliżać do pocałunku był już tak blisko gdy zadzwonił mi telefon ...Załamałam się!Co za pech!Całą drogę do domu myślałam o tym.. Czyby mnie pocałował ? czy może jednak zrezygnował .. No cóż przynajmniej jednego jestem pewna ,że się w nim zakochałam ..

niedziela, 16 grudnia 2012

W lesie..

...dziewczyna budzi się w środku lasu..cała obolała, zakrwawiona.Pomimo,że nie pamięta co się z nią stało i jakim cudem się tu znalazła jednak nie trudno się domyślić.Przerażona usiłuje jak najszybciej znaleźć telefon alby zadzwonić po pomoc..jednak osoba,która dopuściła się tego czynu zabrała jej wszystko co miała przy sobie.Roztrzęsiona nie mając innego wyjścia mogła zdać się tylko na siebie,więc nie czekając ani chwili dłużej poszła przed siebie z nadzieją,że może kogoś spotka....dziewczyna budzi się w środku lasy.Zapadał zmrok a ona była całkiem bezradna,nie wiedziała czy jest gotowa na to aby spędzić noc sama w lesie.Nie mając już siły zaczęła krzyczeć sądząc,że ktoś kto może jest gdzieś w pobliżu usłyszy ją...zmęczona wołaniem o pomoc w końcu zasnęła..następnego dnia obudziły ją dochodzące z niedaleka śmiechy i głośna muzyka.Nie zastanawiając się szybko poszła w stronę dochodzących hałasów.Gdy doszła zobaczyła grupkę mężczyzn,którzy siedzieli przed małym,drewnianym domkiem pijąc piwo.Była zdziwiona,że nie słyszeli jej wołania o pomoc.Pomimo lekkiego strachu,który poczuła widząc ich to nie miała wyjścia,pewnie byli jedynymi osobami przebywającymi w lesie.Postanowiła podejść i opowiedzieć o sytuacji jaka miała miejsce oraz poprosić o pomoc.Przywitali ją bardzo grzecznie,więc troche się uspokoiła.Po wysłuchaniu historii,która spotkała dziewczynę z początku nie dowierzali lecz ona uparcie prosiła ich o zrozumienie.Kiedy oni zaczęli z niej drwić dziewczyna uniosła się lecz nie spodziewała się takiej reakcji mężczyzn.W pewnym momencie jeden z nich zdenerwowany jej postawą rzucił się na nią i zagroził,że jeżeli się nie uspokoi to nie pomogą jej wydostać się z tego lasu.Wystraszona usiadła na fotelu,spuściła głowę i zamilkła.Zdenerwowali kumple zaczęli się jej pytać-"co byś zrobiła gdybyś się dowiedziała ktoś Cię zgwałcił"..ona bez zastanowienia zaczęła bluźnić i krzyczeć-"zabiję tego,który zabawił się moim kosztem".Mężczyźni spojrzeli się na siebie i kiwnęli głową..nagle złapali ją za głowy..sznurem związali ręce a usta zakleili taśmą.Zaczęli ją szarpać i rozbierać..po raz kolejny zabawili się z nią a gdy już dostali to czegoś chcieli zostawili ją przywiązaną do łóżka a dom podpalili,zacierając po sobie wszystkie ślady..nikt nigdy nie doszedł do tego co się zdarzyło w tym domu i kto był sprawcą pożaru.



PS.. Opowiadanie mojej kolezanki ;p

niedziela, 9 grudnia 2012

On..


Była zima szłam do szkoły kiedy wpadłam na kogoś i upadłam po chwili spojrzałam w górę i zobaczyłam wysokiego przystojnego szatyna. Przeprosił mnie i pobiegł dalej zauważyłam że kieruje się w stronę znajomych krzyczących do niego 'Maciek'.. Stałam jak wryta myśląc że to najprzystojniejszy chłopak którego widziałam.
--------------
W szkole..
Była długa przerwa kiedy szłam do szafki żeby zabrać książkę szukałam jej kiedy usłyszałam męski głos mówiący 'Cześć' sądziłam że to nie było skierowane do mnie lecz poczułam czyiś oddech na szyi. Odwróciłam się i ujrzałam Maćka zaczerwieniłam się bo stał blisko mnie. Spytał się gdzie jest klasa biologiczna. Okazało się że będzie ze mną w jednej klasie ucieszyłam się . Poszliśmy razem na lekcje i usiedliśmy razem. Przez całą lekcje pisaliśmy liściki wspomniał w nich coś o swojej byłej  dziewczynie lecz nie dokończył bo był koniec lekcji .
--------------
Następnego dnia..
Kiedy szłam na autobus on już tam był . Podeszłam do niego i się spytałam na kogo czeka odpowiedział że na mnie...



Ciąg dalszy będzie w tygodniu ;)

czwartek, 29 listopada 2012

Jeden dzień..


Jeden dzień zmienił moje całe życie na zawsze .. Było to 15 lat temu w San Antonio w Stanie Teksas..Mieszkałam wtedy z szesnastoletnią córką Emmą i mężem Davidem.. Mąż pracował w warsztacie samochodowy a ja byłam bezrobotna.. Wszystko było normalne aż pewnej nocy nasza córka przyszła do nas i powiedziała że coś słyszała na poddaszu opisała to tak:'Odgłos mężczyzny który szybkim krokiem porusza się na strychu w ciężkich żołnierskich butach' .. Nie uwierzyłam jej i kazałam iść spać..Następnego wieczoru było to samo.. Przyszła do nas w nocy i powiedziała że znów słyszała te dźwięki.. Powiedziałam jej żeby się położyła z ojcem a sama pójdę do jej pokoju spać .. Tam właśnie zrobiłam .. Kiedy weszłam do pokoju córki poczułam dużą różnice temperatury lecz uznałam że pewnie miała otwarte okno więc poszłam spać..Kiedy zasypiałam poczułam jak ktoś uderza w łóżko wystraszyłam się , spojrzałam pod łózko lecz nic tam nie było.. Położyłam się z powrotem po chwili znów coś uderzyło w łóżko .. Wystraszona poszłam do sypialni mojej i męża  i zasnęłam tam..
-----------------
Coraz częściej działy się rzeczy których nie umiałam wyjaśnić od stukania do otwierania drzwi wejściowych..Pewnego wieczoru córka podeszła do mnie i mi opowiedziała co zrobiła.. To co usłyszałam przeraziło mnie..
'Mamo bo tydzień temu kiedy mówiłam Ci że idę do Rose poszłam na imprezę do Matta wypiliśmy trochę i potem Matt wyjął tablice Ouija nie chcieliśmy nic zrobić chcieliśmy się tylko trochę zabawić .. Nie wiedzieliśmy że wywołamy tym coś nie z tego świata'
---------------
Uznałam że duch nam odpuści po pewnym czasie lecz się myliłam... W nocy znów do nas przyszła Emma była przerażona powiedziała że drzwi od szafy się  otworzyły.. Zdenerwowało mnie to myślałam sobie że nie pozwolę komuś tak traktować mojej rodziny więc poszłam do jej sypialni i się położyłam.. Zasnęłam .. Lecz za jakiś czas przyszła do mnie zapłakana córka spytałam się czemu płacze lecz nic nie odpowiedziała po chwili zaczęła rosnąć , przypominała sylwetką mężczyznę skierowałam wzrok w górę i ujrzałam Diabła.. Zaczęłam krzyczeć domownicy przyszli do mnie byłam cała roztrzęsiona.. David zadzwonił do medium a Emma się wyprowadziła do babci..
-----------------
Oczyszczenie miało się odbyć następnego dnia ..
-----------------
Usiedliśmy razem i złapaliśmy się za ręce kiedy medium odmawiała modlitwę świeczki zgasiły się,stów zaczął się trzęś  i naszym oczom ukazała się sam diabeł wcielony.. Wszyscy zamarli ze strachu ... Ale ja się nie poddałam zaczęłam odmawiać modlitwę potem wraz ze mną mąż i medium.. Diabeł zniknął oczyszczenie udało się...
-------------
Od tego dnia moje podejście do życia zmieniło się..

piątek, 23 listopada 2012

Nawiedzony Dom


Do Nowego Yorku przeprowadziła się rodzina Rose. Dwudziestoletnia Mary i trzydziestoletni Simon. Mary była bezrobotna a Simon był fotografem. Żona lubiła rysować większość czasu spędzała przy ołówku . Rodzina żyła normalnie do pewnego dnia.. Była już 24 mąż spał a dziewczyna chciała porobić zdjęcia jego aparatem. Wyszła na dwór stanęła na wyradzie  i zaczęła robić zdjęcia tyłu domu.. Była tam stara studnia przykryta drzewami.. Po pietnastu minutach poszła do domu
---------------------
Następnego dnia Simon poszedł wywołać zdjecia ... Kiedy wrócił ze zdjeciami do domu położył je na komodzie i poszedł się umyć.. Żona z ciekawości otworzyła koperte zaczęła je oglądać .. Jedno zdjęcie ją zaskoczyło .. Widać było białą postać na tle studni..
-Simon ! Chodź tu szybko!-Krzyknęła
-Co chcesz-odpowiedział z
-Spójrz na to zdjęcie!-powiedziała nerwowo
Spojrzał...
-hm pewnie się zdjęcie rozmazało albo aparat się popsuł
-Dobra niech Ci będzie-odpowiedziała żona i poszła
W tym czasie mężczyzna wyszedł na dwór zapalić papierosa .. Postanowił porobić zdjęcia studni, kiedy skończył spojrzał sie na studnie ku swojemu zdziwieniu ujrzał białą postać.. Wystraszony udał sie do domu lecz nic nie mówiły o tym żonie..
------------------
Wieczorem
-Mary podczas kąpieli czuła kogoś wzrok na sobie wystraszona wyszła z wanny.Podeszła do umywali wziąć leki spojrzała w lustro i ujrzała białą postać ze zdjęcia.. Wystraszona wybiegła z łazienki.. Simon słysząc krzyki podbiegł do niej
-Simon on tam był! Ta postać! Była! Patrzyła się!-Wykrzyknęła
-Spokojnie kochanie pewnie ci się przewidziało.. -Odpowiedział spokojnym głosem,lecz wiedział że to coś jest zaświatów.
-Simon! jak mam być spokojna?! Najpierw te zdjęcia teraz to?! Co tu sie kur** dzieje?!
-Nie wiem kochanie..-powiedział cichym głosem..
--------------------
Przez trzy dni był spokój ,aż do pewnego dnia ..
Wieczorem..
Jedli w ciszy kolacje.. Lecz cisze przerwało pukanie do drzwi.. Simon poszedł sprawdzić ale nikogo tam nie było.. Więc poszedł do żony lecz w połowie drogie znów ktoś zapukał.. Zdenerwowany udał sie w stronę drzwi otworzył je i w tym samym czasie poczuł przeszywający ból.. Ból był tak silny że nie mógł złapać oddechu..Z pośpiechem przyszła do niego żona i podniosła go z ziemi.. Nerwowo spytała
-Co sie stało!?
-Nie nic upadłem tylko ..-odpowiedział
-------------------
Późnym wieczorem 
Gdy sie kładł Mary zauważyła na jego plecach wydrapany napis 'WYNOCHA' wyglądał jakby ktoś wziął rozżarzony nóż i wyrył mu ten napis..
------------------
Przez tą sytuacje małóżeństwo zaczęło sie kłócić .. Lecz wiedzieli że jest ktoś jeszcze w ich domu...
-----------------
Rano
Postanowili zadzwonić do medium. Przyjechali następnego dnia.. Najpierw zaczęli rozkładac sprzęd po całym domu .. Następnie obeszli cały dom wszystkie pokoje.. Wyczuli czyjąś obecność...  Victoria uznała że będzie trzeba oczyscić dom.. W tym momencie przyszedł jeden z ekipy wystraszony powiedział ze mają nagranie.. Na nagraniu słychać był starszego mężczyzne który mówił 'WYNOCHA'TO MOJ DOM'.
Oczyszczenie miał się odbyć następnego tygodnia ..Do tego czasu Mary postanowiła coś poczytać o hisotritego domu w miejskiej bibliotece.. Znalazła fragment gazety z czasów Drugiej Wojny Światowej podobno na terenie ich domu był kiedyś cmentarz Żydowski..
-------------
Kiedy wróciła do domu opowiedziała o tym swojemu mężowi.. Postanowili się podzielić tą wiadomością z Victorią..
---------------
Wieczorem
Gdy mąż spał żona poszła do piwnicy zrobić pranie .. Zauważyła że w jednym miejscu wystaje deska podniosła ją i zobaczyła lekko rozkopaną ziemie ... Wzięła łopate i zaczęła kopać po chwili wykopała kości ludzkie .. Przestraszona tym odkryciem pobiegła na góre.. Od tego czasu w ich domu zapanowało piekło.. Gdy leżeli w łóżku poczuli jakby ktoś palił skóre .. Poszli sprawdzić na dół ujrzeli jasną postać w kuchni kiedy podeszli szafki w kuchni zaczęły się trzęś i spadły .. Było tak co noc przez trzy dni..
-------------
Dzień oczyszczenia ..
Wszyscy usiedli w kręgu i trzymali się za ręce ..Podczas modlitwy stół zaczął sie unosić .. Słyszeli różne odgłosy typu'Wynocha' ...Po godzinie dom był oczyszczony.. Tej nocy  mogli spokojnie spać.
-------------
Lecz spokój nie trwał wiecznie po dwóch dniach piekło znów się rozpętało

Jesienią...


Była jesień.. Siedziałam na parapecie patrząc na las który się wolno kołysze.. Miałam dziś sie spotkać z przyjaciółmi pójść z nimi na pizze lub się przejść .. Lecz jak zwykle starsi mi to popsuli kazali mi iść z nimi na imieniny wujka.. Niechętna poszłam z nimi..
------------------------
Siedziałam koło rodziców na kanapie patrząc w telewizor i licząc ile rodzice wypiją.. Po jakiś 20 kieliszkach byli już pijani.. Nie mogłam już na nich patrzeć... Nienawidzę ich i tego całego alkoholu.. Postanowiłam iść do drugiego pokoju i poczytać książkę , żeby nie zwracać na nich uwagi...
-------------------------
Po jakiś 3 godzinach pojechaliśmy do domu.. Gdy dotarliśmy poszłam się umyć.. Po chwili usłyszałam krzyki rodziców..Szybko poszłam do nich zastałam tam ich kolejną kłótnie.. Nie przejęłam się tym bo to była normalka więc poszłam do siebie do pokoju .. Lecz usłyszałam huk .. Wystraszyłam sie i poszłam sprawdzić .. To co zobaczyłam przeraziło mnie.. Na podłodze leżała mama koło niej stał ojciec na rękach miał krew.. Wkurzona rzuciłam się na niego zaczęłam wymachiwać rękami w różne strony... Po chwili poczułam przeszywający ból...I straciłam przytomność..
---------------------------
Po 3 dniach obudziłam sie w szpitalu byłam przypięta pod różne kroplówki i urządzenia .. Przy moim łóżku stał zapłakany ojciec.. Powiedziałam żeby sobie stąd poszedł że nie chce go znać.. Wyszedł.. Po chwili przyszła moja babcia ... Zapłakana spytałam sie czy mama żyje ..Babcia uśmiechnęła sie i powiedziała że Tak...
------------------------
Tydzień później wraz z mamą wyszłam ze szpitala.. Byłyśmy już prawie pod domem... Wchodząc mam sprawdziła skrzynkę na listy w środku był list... Poszłam do kuchni zrobić coś do jedzenia w tym samym czasie mam czytała .. Pare minut później wybuchnęła płaczem poszłam sprawdzić  co się stało.. W ręku ściskała list wzięłam go i przeczytałam... Kiedy skończyłam zaczęłam płakać to był list pożegnalny od Ojca .. Napisał w nim że nas przeprasza za te wszystkie krzywdy które nam wyrządził , i że nie może z tym żyć ...
---------------------
Po jakimś czasie odbył się jego pogrzeb lecz na niego nie przyszłam nie miałam siły na to...